Oprócz tego, że jestem książkoholikiem, to lubię też zasiąść przed kinowym (lub domowym) ekranem i coś obejrzeć. Z racji nadchodzących Świąt — w ostatni weekend mój wybór padł na Johna Wicka i opisywanego „Zmartwychwstałego”. Do Wicka w swoim czasie jeszcze powrócę, a w tym wpisie skupię się na wrażeniach po obejrzeniu tego dramatu biblijnego. Fabuła