Dziś recenzja książki, która mnie zaskoczyła. O tym, czy pozytywnie czy negatywnie – przekonacie się czytając wpis do samego końca 😉
O czym jest książka?
Szkocja tuż przed I Wojną Światową – na małej wysepce mieszka poetka Elspeth Dunn. Mimo, iż jest żoną rybaka to panicznie boi się wody i w związku z tym nigdy nie opuszczała rodzinnej wysepki. Punktem zwrotnym w jej życiu okazuje się pierwszy list od fana, jaki do niej dociera. Amerykański student okazuje się uroczym człowiekiem, a ich korespondencja przeradza się w prawdziwą i głęboką przyjaźń. Dla niej Elspeth jest w stanie pokonać nawet swoje najgłębsze lęki.
Prawie 30 lat później trwa II wojna Światowa, córka Elspeth zakochuje się w pilocie RAF-u. Kobieta próbuje wyperswadować Margaret tę znajomość jednak nie uzasadniając niczym swojej niechęci do wojennej miłości. Pewnego dnia Elspeth znika, a jedynym śladem po niej są listy wymieniane z Davidem.
Moje wrażenia:
Zwykle nie przepadam za książkami napisanymi w tym stylu. (Nie)stety wzięłam w bibliotece książkę nie zaglądając do środka, zachęcił mnie opis na okładce, ale byłam tego dnia tak zakręcona, że we wnętrze już nie patrzyłam. W domu sięgam po książkę, otwieram – a tu list. I kolejny, i jeszcze jeden. Podchodziłam do tej książki jak pies do jeża, ale w końcu została mi tylko ona. Bez zbytniego entuzjazmu zabrałam się za czytanie. I przepadłam, pochłonęłam książkę w oka mgnieniu. List jest dość specyficzną formą wypowiedzi – autorka cudownie odmalowuje w nich uczucia korespondującej ze sobą pary. Najpierw zwykła ciekawość, zainteresowanie – stopniowo przeradzają się w coś więcej. Z każdym kolejnym listem wyłania się nam obraz pięknej lecz trudnej miłości.
Pozycja, którą koniecznie trzeba przeczytać!
Ocena:
(function() {
var bbtag = document.createElement(„script”);
bbtag.type = „text/javascript”;
bbtag.async = true;
bbtag.src = „https://buybox.click/1001/buybox.js?number[]=9788324146239”;
document.getElementsByTagName(„head”)[0].appendChild(bbtag);
})();