Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie? – bo prawda bywa straszniejsza od fikcji…
Zdarzają się książki, które mimo tego, że są naprawdę świetne, to wkurwiają! Czemu? Bo opisują prawdę – okrutną, niewyobrażalną prawdę, na która się nie godzimy. Taką książką była dla mnie Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie? Ale zanim przejdziemy do moich wrażeń: kilka słów o samej książce.
Autor: Justyna Kopińska
Tytuł: Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?
Gatunek: reportaż, fakty
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 232
Pewnie spora część z Was słyszała o sprawie Ośrodka Wychowawczego Sióstr im. Karola Boromeusza. Siostra Bernadeta postanowieniem Sądu została skazana na pobyt w więzieniu. Ale czy znacie szczegóły? Co działo się w Ośrodku, w którym dzieci miały znaleźć schronienie i opiekę? Kopińska postanowiła napisać reportaż o wydarzeniach, które nigdy i nigdzie nie powinny mieć miejsca.
„Mówiły: Ty alkoholiku, ułomie, głupku. Masz zło w genach zapisane.”
W 2006 roku w Zabrzu został zamordowany, a wcześniej zgwałcony Mateusz. Mordercą okazał się Tomasz, wychowanek Ośrodka Wychowawczego Sióstr Boromeuszek. Tomasz przez wiele lat był gwałcony w Ośrodku, a później sam stał się oprawcą. Czy gdyby koszmar Tomasza został zakończony na samym początku, gdyby Siostry Zakonne pomogły chłopcu – doszłoby do śmierci Mateusza?
„Czy Bóg wybaczy…” jest opowieścią opisującą z kilku perspektyw historie krzywdzonych w Ośrodku dzieci. Zawiera przesłuchania dzieci, ich relacje i zwierzenia. Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie to opowieść o przyzwoleniu na bicie, gwałty. Nie do pomyślenia jest przecież, że przez tyle lat nikt nic nie zauważył. Gdzie były nauczycielki, które oglądały siniaki na ciałkach krzywdzonych dzieci? Dlaczego nikt nie udzielił im pomocy? Dlaczego nie zawiadomiono policji czy kuratorium? Kogokolwiek, kto mógłby wyrwać te dzieciaki z piekła?
Jak to możliwe, że kobiety pozornie wierzące w Boga, głoszące jego miłosierdzie, przez tyle lat dopuszczały się tak okropnych czynów? Zadaję sobie pytanie – Jak to jest możliwe? Co to kurwa jest???
Obrażanie i poniżanie, bicie po twarzy, głowie. Bicie do krwi, do nieprzytomności. Wyrywanie włosów z głowy, zastraszanie, przyzwolenie na gwałty. To było na porządku dziennym. I to, Moi Drodzy, robiły siostry zakonne… Te, które modliły się gorliwie do Boga, co tydzień chodziły do spowiedzi, a potem przyjmowały Komunię Świętą…
Przy okazji recenzji o czymś Wam opowiem. Niejednokrotnie wywołuję w rodzinie „gównoburzę” wypowiadając moją opinię o wierze w Boga i instytucji zwanej Kościołem. Dlaczego? Dlaczego, że szczerze mówię, że w Boga przestałam wierzyć wiele lat temu, a Kościół to, moim zdaniem, banda popaprańców. I ja się na ich debilizm nie godzę, i nie będę szła owczym pędem i gorliwie wierzyła w coś, co jest absurdalne. Nie muszę stawać ramię w ramię z innymi na mszy w Kościele, który w mojej opinii, jest grupą idiotów, zebranych w kupę. Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie utwierdziła mnie tylko w moich przekonaniach.
Dlaczego przestałam wierzyć? Na świecie jest tyle krzywdy, brutalności, zła. Ludzie umierają z głodu. W niejednej rodzinie dochodzi do przemocy, którą często ciężko opisać słowami. I ja się pytam, gdzie jest wtedy ten Bóg? Że niby jak kogoś kocha, to mu krzyże daje? Proszę… I żeby tego było mało, to zakonnice przez trzydzieści lat tłuką niewinne dzieci, wyzywają od suk, kurew i ułomów. Zgadzają się na molestowanie seksualne, na gwałty. No tego popierać nie będę!
Do wszystkich tych, którzy krytykują mnie za moje przekonania mówię – pocałujcie mnie w nos. Niech się Wasz Bóg zmieni i szanowna kościelna instytucja, to może i moja opinia się zmieni.
Wracając do książki – w głowie mi się to nie mieści. Kobiety zasłaniając się Bogiem robią tak okrutne rzeczy i zupełnie nie rozumieją, że oskarża się je o coś złego… To jest tragiczne! Współczuję każdemu z tych dzieci, które musiały przejść przez to piekło. Tego, jak krzywda oddziałuje na psychikę małego człowieka nie da się opisać,o tym nie da się zapomnieć.
Autorce natomiast dziękuję za pokazanie tej historii światu. I niesamowicie podziwiam za siłę psychiczną – bo trzeba być cholernie silnym, żeby dać radę słuchać takich zwierzeń. Kłaniam się w pas!
Czy polecam? Owszem, polecam. Jeżeli o czymś czytać, to przede wszystkim o prawdzie, Moi Drodzy.
Do napisania,
To bardzo trudna książka, ale czytałam ją z zapartym tchem, tak samo jak inne książki tej pani 🙂