Bardzo rzadko sięgam po zbiory opowiadań, ponieważ denerwuje mnie, że zazwyczaj teksty w nich zawarte mają tak różną wartość artystyczną. Jednak antologia inspirowana muzyką to coś, co mnie skusiło. Czy żałuję? O tym w recenzji.
Tytuł: Po drugiej stronie światła
Autor: wielu autorów
Wydawnictwo: Horror Masakra
Ilość stron: 124
Nie będę wypowiadać się na temat każdego z opowiadań, ponieważ zajęłoby to sporo miejsca. Niektóre są słabe, co przyznaję z żalem, i obniżają jakość całości. Niektóre jednak wyróżniają się spośród innych i znów ją podnoszą. Właśnie dlatego tak trudno oceniać antologie – teksty nigdy nie są na tym samym poziomie. A szkoda.
Dość przyzwoite okazało się opowiadanie „Krew, Ogień, Śmierć”, chociaż w pewnym momencie wydawało mi się, że jest niedopracowane – w tym sensie, że gdyby nieco je rozbudować, zyskałoby na wartości. Godny uwagi jest również „Wagon trupów” (w którym znalazłam jednak kilka literówek i zauważyłam brak przecinków w niektórych miejscach), autor posiada ciekawy styl, co niewątpliwie wyróżnia go wśród pozostałych pisarzy. Na wspomnienie zasługuje także tekst Piotra Bareja „Agonia”. Przemyślany i pełny, opowiedziany od początku do końca. To opowiadanie chyba najbardziej przypadło mi do gustu. Jest w nim jakiś niepowtarzalny klimat.
Antologia jest całkiem niezła. Mroczna. Motyw przewodni, choć nie we wszystkich opowiadaniach widoczny, pozwolił autorom na uchwycenie tematu w naprawdę odmienny sposób. Podobała mi się ta różnorodność, to uchwycenie tematu przez każdego pisarza w inny sposób. To zdecydowany plus tego zbioru opowiadań. Niestety kuleje on pod względem redakcyjno-korektorskim. Przydałoby się tam wpaść z czerwonym długopisem i pozaznaczać błędy, których znalazłam całe mnóstwo. A z pewnością są jeszcze i takie, których nie wychwyciłam. Szkoda, ponieważ to obniża wartość antologii.
Czy warto? Sądzę, że mimo wszystko tak. Można zanurzyć się w opowieści pełne krwi, muzyki, zjawisk nadprzyrodzonych i ludzkiej niegodziwości. Jako że opowiadania są naprawdę różnorodne, to każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie.
=> przypominam, że antologię charytatywną, w której „maczaliśmy palce” nadal możecie kupić TUTAJ
=> inne recenzje „cięższych” tekstów znajdziecie TU