Niejednokrotnie wspominałam już, że mimo paru dekad na liczniku – lubię sięgać po młodzieżową, czy wręcz dziecięcą literaturę. Jest dla mnie doskonałym przerywnikiem pomiędzy ociekającymi krwią i przepełnionymi trupami książkami, które stanowią większość w moim „repertuarze”. Po Baśniobór sięgnęłam z rekomendacji znajomej blogerki. Czy „polecajka” się sprawdziła?
Tytuł: Baśniobór (tom 1)
Autor: Brandon Mull
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 344
Po śmierci dziadków rodzice Kendry i Setha wybierają się na kilkutygodniowy rejs statkiem. Na ten czas dzieci trafiają pod opiekę drugich dziadków, z którymi do tej pory mieli niewielki kontakt. Na końcu długiej podróży okazuje się że dom dziadków to piękny budynek, stojący pośród okazałego ogrodu, otoczony lasem. Za sprawą inteligencji Kendry a także nieposłuszeństwa Setha szybko staje się jasnym, że dom i jego otoczenie to coś więcej, niż tylko stary budynek ukryty spośród drzew.
Baśniobór, jak brzmi prawdziwa nazwa okolicy, to tak naprawdę jeden z niewielu rezerwatów na świecie, gdzie wieki temu schronienie znalazły magiczne istoty, o których dzieci słyszały do tej pory tylko w baśniach. Pośród stworzeń zamieszkujących rezerwat są również demony i inne złe do szpiku kości potwory, przed którymi należy chronić ludzkość. Jest jednak stowarzyszenie, które dzięki wsparciu demonów chce uzyskać władzę nad światem. Działając w dobrej wierze Kendra i Seth uwalniają jego sojuszniczkę, a to prowadzi do walki na śmierć i życie w celu obronienia rezerwatu i reszty świata.
Z racji tego, że książka przeznaczona jest dla młodszej młodzieży: język którym została napisana jest do tego dostosowany. Czyta się szybko i przyjemnie, a sama fabuła jest bardzo interesująca i wciąga od pierwszych stron. Bohaterowie książki są ciekawe zbudowani, przede wszystkim realni i młodzi czytelnicy z powodzeniem mogą się utożsamiać z Kendrą i Sethem. Autor zadbał, by postacie nie były płaskie, niezmienne do ostatniej strony. Mimo iż od dawna nie należą do grupy docelowej to z przyjemnością zagłębiłam się w lekturę. Z ciekawością śledziłam kolejne wydarzenia i pochłonęłam książkę w kilka godzin. Oczywiście bardzo szybko sięgnęłam po kolejny tom i myślę że dzieci które poznają świat Baśnioboru również tak zrobią. A po cichu liczę, że krążące od dawna plotki o ekranizacji w końcu się spełnią, i będę mogła obejrzeć również film Baśniobór 😉
Pozdrawiam,
Kliknij w grafikę, by przenieść się do księgarni i kupić książkę: